W dziejach ludzkości – buty są stosunkowo nowym wynalazkiem. Uważa się, że dzisiejsze obuwie to efekt zaledwie około 300 lat rozwoju szewskiego rzemiosła na szeroką skalę. Wszelkiego rodzaju nawet najlepszej jakości obuwie przegrywa z chodzeniem na boso. Dlaczego?
Stymulacja zakończeń nerwowych
Według medycyny chińskiej, w stopach znajduje się 72 tys. zakończeń nerwowych. Są one odpowiedzialne za połączenia między najważniejszymi częściami ciała. Twoje stopy są więc prawdziwymi przekaźnikami bodźców.
Stąpanie boso – dzięki oddziaływaniu na końcówki nerwowe – to naturalny masaż dla stóp, który wpływa pozytywnie na pracę organów. Naciskanie ciężarem ciała i gładzenie poszczególnych obszarów i punktów poprawia ukrwienie, automatycznie stymuluje, dzięki czemu do stóp dociera więcej tlenu i składników odżywczych. To dlatego, pomimo zmęczenia długą wędrówką, w nogi wstępuje „nowe życie”.
Sugerujemy by dzieci chodziły boso po wilgotnej trawie by stymulować ich połączenia nerwowe dla potrzeb rozwoju – mówi Thomas Milani z Technische Universität Chemnitz.
Odciążysz pracę stawów
Ustalono, że chodzenie w butach zmiękcza efekt początkowy kroku, ale później uruchamia znacznie większą pracę stawów i mięśni niż krok boso. To z kolei wpływa na stan bioder i kolan, szczególnie ważny w wieku dojrzałym – uważa Daniel Lieberman, profesor specjalizujący się w ludzkiej ewolucji na uniwersytecie Harvard.
Rozładujesz ładunki w ciele
Ziemia jako konstrukcja bioelektryczna zasila nas w określony sposób poprzez bose stopy. Jest to bioelektryka, o której się zapomina, o której się nie mówi. Wiąże się to z wyładowaniami elektromagnetycznymi. Bycie człowiekiem, bycie sobą polega też na okiełznaniu tej bioelektryki. Jesteśmy bioelektryczni i każdy erytrocyt ma ok.6 miliwoltów (mV) napięcia, a jeżeli tego napięcia nie ma, to erytrocyty się sklejają – wtedy robi się słabo, bo ani tlenu nie rozprowadzisz, ani nie wyprowadzisz toksyn z organizmu”
∼Leszek Możdżer (Wypowiedź w programie „Poranek Dwójki” Polskiego Radia Program 2. Posłuchaj całości )